Dawid Tyszkowski – Wieloryby
Redakcja w dniu 7 kwietnia 2025
Dawid Tyszkowski ponownie zaskakuje. Tym razem w nieoczywisty, subtelny sposób.
To kompozycja, która – jak sam Tyszkowski podkreśla – łączy marzenia o wolności z melancholią i refleksją nad własnym miejscem w świecie. Głównym bohaterem utworu jest wieloryb, który z głębin morza spogląda ku niebu i marzy o tym, by wznieść się w przestworza. To symboliczne wyjście poza przypisany los, próba przekroczenia granic, jakie narzuca codzienność.
„To historia wieloryba, który marzył o swobodnym locie z ptakami na niebie, które zazdrościły z poziomu morza. Dzięki kwartetowi smyczkowemu, piosenka brzmi dla mnie jak najpiękniejszy sen” – mówi sam artysta.
I rzeczywiście – smyczki odgrywają tu kluczową rolę. Za ich wykonanie odpowiada kwartet w składzie: Michał Szałach, Aleksandra Ewa Kupczyk (skrzypce), Karalina Orsik (altówka) oraz Filip Syska (wiolonczela). Delikatność aranżacji, współgrająca z emocjonalnym wokalem Tyszkowskiego, buduje intymną, niemal filmową atmosferę.
Produkcją „Wielorybów” zajęli się Kamil Pater oraz Kuba Staruszkiewicz – duet, który potrafił wydobyć z utworu maksymalną emocjonalną głębię, nie gubiąc przy tym subtelności. To właśnie ten balans sprawia, że kompozycja przyciąga uwagę.
Utwór pochodzi z wydanego 28 lutego tego roku, albumu „Mam szczęście” – to artystyczne wyznanie, osobista podróż przez dwanaście muzycznych przystanków. Artysta nie ukrywa, że płyta jest dla niego czymś więcej niż tylko zbiorem piosenek:
„To głęboko zakopana część mnie, akurat ta, której bałem się najbardziej i chyba nadal nie przestałem. Czy mam szczęście? Na pewno zadzwoniłeś do wielu, pytanie, czy ten prezent od losu popchnął mnie w dobrym kierunku”.
„Wieloryby” idealnie domykają tę opowieść – to utwór o pragnieniu przekroczenia barier, o tęsknocie za czymś większym i bardziej swobodnym, może nawet – o samym sensie szczęścia. Tyszkowski pokazuje, że nie boi się mówić o emocjach wprost, ale robi to w sposób poetycki, subtelny i szczery.