Teraz gramy

Tytuł

Wykonawca

Teraz w ramówce

Następnie w ramówce

Teraz w ramówce

Następnie w ramówce

Background

Snail Mail – Ben Franklin

w dniu 27 listopada 2021

Młodej amerykance która tworzy muzykę od 15 roku życia, Lindsey Jordan znanej pod pseudonimem Snail Mail, uczucie złamanego serca nie jest obce, a w nowej piosence „Ben Franklin”, drugim singlu z jej albumu „Valentine”, daje nam jasno do zrozumienia, że ​​miłosne rany, które wylizywała na poprzednich płytach, wciąż pozostają nieuleczone.

Do tej pory twórczość Snail Mail odzwierciedlała jej młodzieńcze tęsknoty i marzenia, poprzez indie-popowe acz surowe brzmienia akustycznej instrumentacji i oczyszczających chórków. W tej piosence Jordan pomrukuje i niczym drwi sobie z opartej na syntezatorach aranżacji, zbudowanej wokół jednej z najcięższych linii basowych, jakie u niej słyszeliśmy.

W tekście uzewnętrznia swoją nienawiść do byłego ukochanego, im brzydszą tym bardziej szczerą, i rzuca: „Masz pieniądze, więc nie przejmuj się seksem”. Po czym nagle przyznaje – „po tym odwyku poczułam się taka mała i brakuje mi twojej uwagi, chciałabym móc zadzwonić”.

Rozpacz i desperacja w piosenkach Snail Mail nie są niczym nowym, ale wyraźny brak romantyzmu już tak.

Jej nowa, druga płyta „Valentine” która ukazała się 5 listopada to skromny album. 10 utwórów trwa lekko ponad trzydzieści minut. To płyta na raz, ponieważ wystarczy ją włączyć i naraz zapomina się o całym świecie. Po raz pierwszy Lindsey Jordan wcieliła się w rolę koproducentki własnej muzyki, wspieranej zresztą przez rewelacyjnego Brada Cooka, który swoje trzy grosze dorzucił choćby do nagrań projektów Waxahatchee czy Bon Iver.
Nic jednak dziwnego, że Lindsey zdecydowała się obrać większą kontrolę nad swoim nowym albumem — zawarty na nim materiał to wynik dojmującej historii związanej z terapią i klinicznym odosobnieniem, efektami zdobycia nagłej popularności w wieku zaledwie 18 lat, po premierze krążka „Lush”.

Końcówka i cisza w odtwarzaczu są zaskoczeniem, prowokującym do ponownego posłuchania i zagłębienia się w strumień myśli osoby niezwykle przebodźcowanej, zmęczonej i poszukującej tego, co realne i ważne.