Girl Scout – Weirdo

Szwedzki zespół Girl Scout z radością prezentuje swoją pierwszą EP-kę „Real Life Human Garbage” promowaną przez singiel „Weirdo”. Ta piosenka to doskonale wyważona kompozycja indie-pop, która łączy introspekcję z łagodną akceptacją braku kontroli nad wszystkim – dziewczyny po prostu poddają się nurtowi i patrzą, gdzie je poniesie.

Jazzowe korzenie, indie-popowe serce

Girl Scout jest kwartetem o bogatym muzycznym rodowodzie. Członkinie grupy spotkały się na studiach jazzowych w Królewskiej Akademii Muzycznej w Sztokholmie, co dało im mocne fundamenty do eksperymentalnej i swobodnej ekspresji muzycznej oraz technicznej biegłości. Mimo to, ich muzyka jest bliższa subtelnej, przestrzennej estetyce inspirowanej przez takich artystów jak Big Thief, Phoebe Bridgers, czy Elliot Smith, niż tradycyjnemu jazzowi. W utworze „Weirdo” słychać odzwierciedlenie tych inspiracji – utwór kładzie nacisk na prostotę i szczerość, utrzymując się w lekkiej, indie-popowej atmosferze.

„Weirdo” – manifestacja niedoskonałości

Singiel „Weirdo” charakteryzuje się starannie wykończoną, ale świadomie niedoskonałą produkcją. Od losowych dźwięków strun gitary po subtelne wahania w głosie Emmy Jansson – każdy moment utworu podkreśla jego refleksyjny, łagodny ton. Piosenka łączy komfortowe zaakceptowanie swojej inności z wewnętrzną walką i wątpliwościami, które musiały zostać przezwyciężone, aby osiągnąć ten stan akceptacji. „Maybe I’m a weirdo” – to proste, lecz potężne przesłanie, które znajduje odzew w sercach tych, którzy kiedykolwiek czuli się obco.

Głos artystki

Emma Jansson, wokalistka zespołu, tłumaczy, skąd wziął się ten utwór: „Czasami budzę się i po prostu zapominam, jak być człowiekiem. Zapominam, jak się zachować, i za nic na świecie nie potrafię prowadzić normalnej rozmowy. W taki dzień powstała ta piosenka. Czujesz się jak zardzewiały mechanizm, nie możesz się zrelaksować, a obawy o to, że wyglądasz na dziwnego, tylko nasilają ten stan. W końcu dochodzisz do wniosku: 'Trudno, może i jestem dziwakiem, ale dam sobie radę.’” Te słowa idealnie oddają sens i atmosferę „Weirdo”, który staje się hymnem akceptacji siebie w świecie, gdzie panuje wielka presja.

Pandemiczne odkrycie na nowo

Mimo że dziewczyny poświęciły lata na grę i naukę jazzu, pandemia przekształciła ich środowisko artystyczne. Jak wyznały: „Pandemia pozbawiła nas zwyczajnych jam sessions i transkrypcji, otwierając przestrzeń do grania dla samej radości. Zaczęłyśmy wykonywać muzykę, która nas zawsze inspirowała – zespoły z lat 90. i renesans britpopu. Powrót do utworów gitarowych w tradycyjnym układzie zespołu poczułyśmy jako odświeżający i niemalże nowatorski.”

Podsumowanie

„Weirdo” nie jest tylko utworem muzycznym, ale również emocjonalną podróżą, która łączy delikatność z głęboką introspekcją. Zespół Girl Scout, mając swoje korzenie w jazzie, odkrył nową drogę pełną refleksji nad odmiennością, samoakceptacją i poszukiwaniem swojego miejsca na świecie.