Teraz gramy

Tytuł

Wykonawca

Teraz w ramówce

Extra Orbit

16:00 18:00

Następnie w ramówce

Indie Orbit

18:00 20:00

Teraz w ramówce

Extra Orbit

16:00 18:00

Następnie w ramówce

Indie Orbit

18:00 20:00

Background

Diapositive – Give Me A Ride

w dniu 6 maja 2020

W lutym tego roku ukazał się pierwszy długogrający album “Give Me A Ride” zespołu Diapositive Band. Singlem promującym jest utwór o tym samym tytule. Znalazł się w głosowaniu na listę Top Orbit.

Tekst “Give Me A Ride” mówi o poecie samotniku, który włóczy się po bezdrożach, szuka swojego miejsca, zapisuje fragmenty swojej poezji na murach, tęskni za swoim rajem…

“Nasza muzyka to mieszanka rocka i bluesa, nasze teksty – o zwykłych ludziach, życiu, przypadkowych sytuacjach, marzeniach i pragnieniach nie tylko naszych, ale też zasłyszanych gdzieś w ciągu dnia.” – jak informuje zespół

Zespół Diapositive powstał pod koniec 2014 roku w Krakowie. Ich muzyka to mieszanka rocka, bluesa i soulu. Od stycznia 2016 koncertują głównie na południu Polski. W lutym 2017 wydali mini album o nazwie “Diapositive”. Natomiast w lutym 2020 LP „Give Me a Ride”.

Skład:
Anna Kopeć – wokal
Piotr Nawrocki – gitara, wokal
Jakub Pytka – gitara, wokal
Paweł Szarnicki – bas
Grzegorz Fieber – perkusja

Ta płyta to zdecydowanie ukłon w stronę rockowo-bluesowych gigantów jak Creedence Clearwater Revival, czy Mountain, jednakże ukłon grupy stojącej mocno na własnych nogach.

Album to godzinna podróż po pięciu latach muzycznych poszukiwań i szlifów. Dwanaście utworów składających się na tę spójną całość to dowód na to, że zespół ma dużo do przekazania i pozostaje nam się jedynie domyślać, ile odrzuconych finalnie pomysłów umknęło bardziej spragnionym słuchaczom. Na pierwszym planie w muzyce Diapositive figurują gitarowe brzmienia. Rytmiczne, ostre, mocno przesterowane, serwujące pomysłowe riffy, czasem ujarzmione na potrzeby ballad. Trudno więc nie przyznać, że wynik pracy gitarzystów jest największym atutem tego zespołu.

Panowie Piotr Nawrocki i Jakub Pytka skutecznie potrafią przyprawić słuchacza o miarowy ruch kręgów szyjnych. Kontrastem dla ostrego brzmienia instrumentalnego jest krystaliczny wokal Anny Kopeć, co dla jednych będzie atutem, dla innych zgrzytem. Nie można jednak odmówić pani Annie talentu i dobrze opanowanej techniki. Wokalistka dobrze radzi sobie z anglojęzycznymi tekstami, co wśród polskich artystów jest coraz popularniejsze, jednak wciąż nieoczywiste. Swoim głosem przywodzi mi na myśl Samanthę Fish, która również świetnie radzi sobie w towarzystwie mocniej grających gitar, mimo dość gładkiej barwy głosu. Diapositive przemycili dla swoich odbiorców kilka rytmicznych niespodzianek (pierwsza już w trzeciej minucie), co wspaniale dodaje finezji poszczególnym utworom. Mimo to, trochę brakło mi popisu perkusji pod zarządem Grzegorza Fiebera, a i basowe solo Pawła Szarnickiego na pewno byłoby miłym dla ucha akcentem. Słuchając utworów grupy i obserwując ich pomysły, można śmiało założyć, że okazja na wykorzystanie tych dwóch wskazówek na pewno się znajdzie.