The Freuders – Warrior
Redakcja w dniu 14 maja 2020
30 kwietnia 2020 roku, ukazał się nowy, drugi album grupy The Freuders pt. „Warrior”. Promuje go nagranie „Dijuth”.
Album zawiera 9 utworów, które na tle dotychczasowych wydawnictw wyróżniają się jasnym brzmieniem i melodyjnymi refrenami oraz pierwszym w historii zespołu utworem przygotowanym po polsku, z gościnnym udziałem Łukasza Żurkowskiego (Mystic Production).
The Freuders to zespół z Warszawy, składający się z czterech muzyków. W jego skład wchodzą: Tymon Adamczyk (wokal, gitara), Olek Adamski (gitara), Maciej Witkowski (bas) oraz Piotr Wiśnioch (perkusja).
Zespół debiutował w Radiu Orbit w roku 2016 z utworem 7 Sins, z pierwszej płyty „7/7”.
Nowa płyta „Warrior” The Freuders to zdecydowany progres w działalności zespołu. Zespół jest już w nieco innym miejscu, gdzie w bardziej skutecznie buduje dialog ze słuchaczem. Ich muzyka oparta na gitarowej energii, daleka jest od powielania wytartych schematów. To jakość na najwyższym poziomie.
Panowie nigdy nie sprowadzali muzyki gitarowej do odgrywania przebojowych i do bólu przewidywalnych kompozycji. Ich zapędy w okolice progrocka nie stwarzają jednak czegoś trudnego do przebrnięcia. To inteligentne granie, które nie wyklucza większej melodyjności, ale też pewnej przystępności. Sporo w tej muzyce przejrzystych momentów, które wyraźniej zaznaczają charakterystykę zespołu.
Oprócz angielskich tekstów, znalazł się tym razem wyjątek w postaci jednego, dosyć wyjątkowego utworu w języku polskim. Jazgotliwego, tnącego swoją wyraźnie zarysowaną formą, a przy tym niezwykle przejmującego. Ciekawostką jest także obecność w tym utworze debiutującego w tamtym roku własną płytą Żurkowskiego – wokalisty, gitarzysty, autora tekstów oraz kompozytora. Nie da się ukryć, że dzięki temu kompozycja zyskała jeszcze innego wydźwięku, może nawet zbyt odstającego od reszty. Niemniej jest to ważny moment na albumie.
…
The Freuders potrafią dawkować emocje, nie podając niczego w sposób oczywisty. Każdy moment na płycie „Warrior” ma swoje uzasadnienie. Poszczególne elementy uzupełniają się tworząc specyfikę ich muzyki. To coś więcej niż tylko wycinek historii muzyki gitarowej. To umiejętne stopniowanie niepokoju i przekazu na plastycznym brzmieniu, potwierdzającego dużą dojrzałość zespołu. Bez patosu i nachalności powstało coś na swój sposób porywającego. I o to chodzi.
Łukasz Dębowski