Eva Portna: Nagranie płyty, było spełnieniem moich marzeń
Redakcja w dniu 8 września 2020
Eva Portna to polska wokalistka i autorka tekstów, której śpiew towarzyszył od najmłodszych lat.
W wieku zaledwie 15 lat debiutowała na dużej scenie u boku piosenkarki Kasi Kowalskiej.
Jej debiutancki mini album został wydany 11 czerwca 2020. Płyta powstała przy współpracy z Wojciechem Orszewskim – aka Vojto Monteur (EABS) oraz Adamem Milwiw – Baronem (Pink Freud).

Polecamy wywiad na portalu tysol.pl:
– Dlaczego Twoja EP-ka jest taka smutna i przygnębiająca?
– Głównym tematem EP-ki była podróż w głąb siebie. Każda z piosenek związana jest z konkretnym
tematem, który chciałam przepracować w sobie po to, żeby odnaleźć wewnętrzne światło. Jednak
żeby je odkryć musiałam przerobić i zamknąć we mnie to co przygnębiające, bolesne. Z tego względu
ten smutek słychać w moim głosie.
– Wszystkie utwory na płycie są w języku angielskiego. Skąd pomysł na taki ruch?
– Było mi łatwiej napisać teksty w języku angielskim. Pisanie bardzo dobrych tekstów w języku
polskim jest wielką sztuką. Tak to czuję. Język angielski jest bardziej melodyjny. Poza tym
zaprezentowana przeze mnie warstwa tekstowa jest poetycka i uwzględnia także metafory. Ujęcie
przekazu moich piosenek w stylistyce języka polskiego nie przynosiło oczekiwanego efektu. O
karierze międzynarodowej nie myślę (śmiech). Jednak mam zamiar w przyszłości pisać teksty po
polsku.

– Jest EP-ka i co dalej?
– Chciałabym stworzyć zespół. Mam nowe pomysły na siebie. To będzie alternatywny projekt
przeznaczony dla wąskiej grupy słuchaczy.
– Gdzie widzisz światło w muzyce?
– Pozwolę sobie na udzielenie odpowiedzi szeroko nie tylko w kontekście muzyki. W uśmiechu ludzi,
w śpiewie ptaków, w słońcu. W prozaicznych rzeczach, których na co dzień nie dostrzegamy.
Wcześniej tego nie dostrzegałam, teraz doceniam te piękne, małe rzeczy.
- Autor: Bartosz Boruciak